niedziela, 14 lutego 2016

Andrzejek i Marcin przepędzą dilera narkotyków, który szantażuje Piotrka

Piotrek Zduński (Marcin Mroczek) z "M jak miłość" chciał zemścić się na Jacku (Łukasz Pracki), przez którego Lenka (Marysia Głowacka) mogła umrzeć. Prawnik podrzucił dilerowi narkotyki, ale teraz ma na karku szantażystę (Sławomir Federowicz). 
W 1200 odcinku ''M jak miłość'' Zduński postanowia poddać się dobrowolnej karze. Ale Paweł (Rafał Mroczek), Andrzejek (Tomasz Oświeciński) i Marcin (Mikołaj Roznerski) w tajemnicy przed Piotrkiem chcą mu pomóc. Jak?

"M jak miłość" odcinek 1200 - poniedziałek, 15.02.2016, o godz. 20.40 w TVP2

Fot.: MTL Maxfilm

Piotrek ma poważne kłopoty, bo wrabiając dilera dopalaczy w handel amfetaminą ściągnął na siebie gangsterów, który mu grożą utratą pracy, a nawet śmiercią! W 1200 odcinku ''M jak miłość'' Zduński chce sam przyznać się do winy, ale Kinga (Katarzyna Cichopek) się na to nie zgadza.

Zduńska w tajemnicy przed ukochanym, spotka się z teściową. A Marysia (Małgorzata Pieńkowska) wyzna, że udało jej się załatwić całą kwotę, której żąda szantażysta – aż 100 tysięcy złotych! Kinga od razu przekaże dobre wieści Pawłowi (Rafał Mroczek). A szwagier ją zaskoczy – i poprosi, by nadal o niczym nie mówiła mężowi.

- Piotrek na pewno nie zgodzi się na jakiekolwiek pertraktacje z tymi ludźmi… Musimy to załatwić sami!(…) Ja się spotkam z tym szantażystą. No raczej się nie zorientuje… Nie pierwszy raz będę udawał, że jestem Piotrem – Zduński pośle bratowej ciepły uśmiech.

- I nie martw się, będę miał mocną obstawę... A chwilę później do chłopaka dołączą przyjaciele: Marcin i Andrzejek.

 Piotrek jest prawnikiem, nie może dalej brnąć w coś takiego... Już i tak nieźle sobie nabruździł! Jeśli coś pójdzie nie tak, to Piotrek może stracić wszystko. A mnie nic nie zrobią, bo powiem, że chciałem chronić brata… Proste? Proste. Trzeba chronić tych, których kochamy.

Andrzejek wykorzysta dawne znajomości i zdobędzie na temat szantażysty sporo informacji. - Facet ma w mieście kilka sklepów z dopalaczami, ale nie ma żadnego zamocowania w branży... Można spokojnie zrobić mu wjazd na chatę i trochę postraszyć, żeby sobie odpuścił! 

Wieczorem, w 1200 odcinku ''M jak miłość'' Paweł pojedzie w końcu na spotkanie z bandytą... - Mam kasę, ale chcę mieć jakąś gwarancję, że za chwilę ta sprawa znów nie wypłynie.

- Daję swoje słowo, mecenasie... - A jeśli powiem, że to mi nie wystarczy? Szantażysta, zamiast odpowiedzi, pośle Zduńskiemu kpiący uśmiech – i zerknie na swoich ochroniarzy. A wtedy do akcji wkroczą Andrzejek z Marcinem!

Kiedy Piotrek dowie się o tym, co zrobił jego brat wcale nie będzie mu wdzięczny. Wręcz przeciwnie - swoim działaniem Paweł tylko mógł pogorszyć sytuację.

Jerzy Próchnicki nie żyje. Miał 85 lat

10 lutego na warszawskich Powązkach odbył się pogrzeb aktora Jerzego Próchnickiego, który od lat wcielał się w uwielbianą przez widzów postać Włodka Kisiela w serialu "M jak miłość".

Aktor Jerzy Próchnicki zmarł 4 lutego, a  pogrzeb aktora odbył się 10 lutego na warszawskich Starych Powązkach.

 Obsada „M jak miłość” złożyła rodzinie zmarłego kondolencje.

Próchnicki, znany był najbardziej z roli Włodka Kisiela w "M jak miłość". W serialu często grywał z Lucjanem Mostowiakiem w szachy, organizowali też wspólnie turnieje szachowe w klubie w Lipnicy. 

 fot. media-press.tv






Stary Kisiel uwielbiał narzekać na swoją żonę - Zofię, za to inne kobiety adorował. Wszyscy fani serialu "M jak miłość" świetnie pamiętają jak Włodek zalecał się do Simony Muller, matki Stefana.
Kisiel był dobrym przyjacielem rodziny. Gdy Mostowiakom groziła utrata domu, to właśnie Włodek dostarczył ważne dokumenty, których zapiski jasno informowały, że wszystko należy się Barbarze Mostowiak. 
W ostatnich latach Jerzy Próchnicki zniknął z serialu "M jak miłość", ale scenarzyści nie zdecydowali się uśmiercić postaci Kisiela.
Aktor zagrał również m.in. w serialu "Ekstradycja", "Kryminalni", "Klan". W swoim dorobku ma również udział w filmach: "Pułkownik Kwiatkowski", "Rozmowy kontrolowane", "Dług", czy "Mój Nikifor".